Nie wrócę


Nie wrócę nigdy więcej, by rzeczy zmieniać treść,
By zbierać jabłka w sadzie, by z twojej ręki jeść.
Nie wyjmę chleba z pieca, nie splotę końskich grzyw.
W ogóle mnie nie będzie, tak jakbym nie był żyw.


Nie wstanę wczesnym świtem, by zaczarować staw,
By, zanim cię przygniotą, naprawić setkę spraw.
Nie chwycę gwiazdy w locie i nie zasadzę bzu.
Już wcale mnie tu nie ma, tak jakbym był ze snu.


Zapomnij, że tu byłem, że miałem jakiś kształt.
Że słowa różne znałem, a czasem jakiś żart.
Że miałem pierwsze zmarszczki i pierwszy siwy włos.
Mnie wcale tu nie było, tak jakbym zmienił los.

 

Dublin, 09.09.2004

Nie wrócę

Marek Kunc - Poezje

This website uses cookies. By clicking 'Accept' you agree to our use of cookies.

Accept