Kiedy płaczesz...


Kiedy płaczesz, a płaczesz czasami,

To jak potok, co w górach wędrówki obmywa.

A gdy śmiejesz się nagle najczystszymi łzami,

To sam diabeł pojmuje, że jesteś szczęśliwa.

 

A gdy w tańcu się gubisz na zroszonej trawie,

Kiedy tęcza umiera w zaświetlistym mroku,

Księżyc wysrebrzony na bezludnej jawie,

Oderwać nie może stęsknionego wzroku.


I swą pełnią Twój taniec napełnia sierpniowo,

Rozpalając ogniki łez na Twojej twarzy

I odpływa, odpływa znikając na nowo,

Do zaświatów, gdzie nic mu się nie przydarzy.

 

A gdy kochasz, kochaniem nieznanym niebiosom,

Których nieodgadnień jesteśmy odbiciem,

Zbliżam się ku Twoim lnem pachnącym włosom

I bratam się wreszcie z niepojętym życiem.


Steeton, 15.08.2020

Kiedy płaczesz...

Marek Kunc - Poezje

This website uses cookies. By clicking 'Accept' you agree to our use of cookies.

Accept