Letni wieczór


W zapachu siana upływa
Wieczoru z latem rozmowa.
Nie całkiem jesteś prawdziwa,
Ach rzeczywiście - sierpniowa.

To na nic. Słońce zbyt nisko
By mówić. Wtulmy się w kłosy.
Na niebie płonie ognisko.
Słyszałaś? Chyba brzęk kosy...

Więc tak się rodzą te chwile,
Jak chleb - w magicznym obrzędzie.
Dlaczego tylko ich tylko tyle?
Dlaczego więcej nie będzie?

Letni wieczór

Marek Kunc - Poezje

This website uses cookies. By clicking 'Accept' you agree to our use of cookies.

Accept