Tysięczny raz już chyba dziś
Blask ognia rzuca na nas czar.
O świcie dalej trzeba iść.
Myślimy, czując jego żar.
Zdobywcy lądów, władcy mórz,
Chwytamy w ręce ciepły blask.
Rzucamy chwile w letni kurz,
By na nim utkać życia czas.
Patrzymy w oczy swe bez słów.
Jesieni słychać pierwszy zew.
Tysięczny raz, gdy wstanie nów,
Znajdziemy Boga pośród drzew.
This website uses cookies. By clicking 'Accept' you agree to our use of cookies.