W zaklęciu tchnień już tylko ja, tylko Ty.
Jest kilka róż w ogrodzie tym i są bzy.
Zardzewiał płot i srebrną łzą płacze nów.
Poznaję Cię... po smaku ust... z braku słów.
Ożywam, gdy oddechem znów pieścisz skroń.
Drżenie Twych ust upada wprost w moją dłoń.
Oddycham i ... wyfruwam tak - prosto w dal.
Te krótkie sny, te noce, dnie i ten żal...
Nie wrócę, nie. Nie spotkasz mnie w deszczu gwiazd.
Zgubiłem się do cna, do cna w światłach miast.
Pamiętaj mnie, roniąc swój śmiech w rosy skrze.
Przytulaj mnie. We śnie, we śnie, we śnie...
Steeton, 15.08.2010