Powrót


Zmierzch poruszony tysiącem spraw,
Cisza na strunach zdziwiona drga.
Bezwiednie chłonąc miłość traw,
Znów tu jesteśmy - ty i ja.


Świat w mig zatoczył kolejny krąg.
Jest tak inaczej, że chce się wyć.
Patrzę w zbielałe kostki rąk.
Pomóż mi proszę, pomóż żyć.


Płaczesz, ściskając sterany gryf.
Nie wiem co mówić. Ten nocny chłód
Dogasza ogień. Wiatru zryw
Zagrał niepewnie z leśnych nut.

Powrót

Marek Kunc - Poezje

This website uses cookies. By clicking 'Accept' you agree to our use of cookies.

Accept